Dlaczego warto sprawdzić nowe auto przed odbiorem z salonu?

To przerażające, ale aż 25% nowych samochodów, które trafiają do pierwszych właścicieli prosto z salonu, mogą mieć już pewne uszkodzenia lub ślady naprawy (zwykle powstałe w transporcie auta z fabryki do salonu dealerskiego lub podczas przygotowywania auta na serwisie do wydania). Wiele osób obawia się kupna auta używanego ze względu na ryzyko ukrytych usterek, i to dla mnie całkowicie zrozumiałe. Jak się okazuje, zakup u dealera również nie gwarantuje pełnej ochrony przed nabyciem pojazdu z wadami, a tu o wiele bardziej przerażająca jest nieświadomość Kupujących, którzy z góry zakładają, że w końcu kupują nowe auto, więc musi być idealne – niestety rzeczywistość i moje inspekcje aut nowych z salonu potwierdzają, że wcale tak nie jest.

Co chcą ukryć dealerzy samochodowi podczas wydania nowego auta z wadą?

Samochody nowe, prosto z autoryzowanych salonów nie zawsze spełniają nasze oczekiwania pod względem stanu technicznego i to jest fakt. Klienci, którzy proszą mnie o sprawdzenie nowych aut przed zakupem, często mają już negatywne doświadczenia z poprzednich transakcji u dealerów lub są to Klienci, którzy zasłyszeli od znajomych o trudnych odbiorach ich nowych aut z wadami i konsekwencjami, które niekiedy ciągną się latami i kładą się cieniem na zakupie nowego auta (które zamiast cieszyć, okazało się zgniłym, podrzuconym przez dealera jajem).

Niestety, ale to nic nowego, że w niektórych salonach stosuje się zabiegi kosmetyczne, jak ponowne lakierowanie wcześniej uszkodzonych elementów, takich jak dach, błotniki, maska czy zderzaki. Niekiedy mogą wystąpić również nieprawidłowości w wyposażeniu powstałe już w fabryce – pomarszczona tapicerka czy porysowane plastiki, co obniża estetykę pojazdu. Tutaj z doświadczenia wiem, że różni producenci inaczej podchodzą do kontroli jakości w fabrykach i nie, nie zawsze zakup auta premium zapewnia najwyższą jakość kontroli poprodukcyjnej – ot taka ciekawostka.

Zdarzają się też samochody z transportowymi uszkodzeniami lakieru – od rys i zadrapań po podwójną warstwę lakieru, która maskuje niedoskonałości auta. Ponadto, w czasie transportu od producenta mogą powstać uszkodzenia lamp czy podwozia (zwykle powstałe podczas załadunku/rozładunku z lory).

Zwiększenie świadomości Klientów – coraz częściej sprawdzam nowe auta z salonu

Cieszy fakt, że coraz częściej dostaję zapytania i zlecenia na inspekcje nowych aut pod kątem ewentualnych uszkodzeń przed odbiorem samochodu z salonu. Nawet handlowcy w salonach nie są już zaskoczeni, bo sami widzą nowe pojazdy w różnym stanie technicznym. Zanim wyjedziesz z salonu swoim nowym samochodem, masz prawo skorzystać z pomocy niezależnego eksperta i nikt Ci tego nie może zabronić. Moja usługa jest dostępna zarówno dla klientów indywidualnych, jak i firm. Jeżeli natomiast salon nie chce zgodzić się na taką inspekcję – możesz być pewien, że z autem jest coś nie tak.

Poniżej przedstawiam opis sytuacji jednego z moich Klientów, który zamówił u mnie inspekcję auta nowego z salonu i jak się okazało – to był strzał w dziesiątkę.

Nieudany odbiór nowego auta z salonu – sprawa Pana Michała

Sytuacja ta miała miejsce niedawno, ale już wiem, że zakończy się ona na drodze sądowej, dlatego dla dobra sprawy nie mogę podawać konkretnych danych, marki, opublikować zdjęcia czy nazwy salonu, w którym ta nieprzyjemna sytuacja miała miejsce. Powiem tylko tyle, że inspekcja odbyła się w jednym z większych salonów samochodowych na terenie Trójmiasta.

Pan Michał (imię zmienione) wpłacił pełną kwotę za samochód i z niecierpliwością oczekiwał, aż jego wymarzony pojazd dotrze do salonu. Wreszcie nadszedł upragniony dzień wydania, więc razem z żoną udał się na odbiór auta. Podczas wypisywania dokumentów, żona Pana Michała (Klient sam przyznał, że był w takiej euforii, że sam nigdy by tego nie zauważył) przyjrzała się masce, na której widać było rysę, a po podniesieniu maski ewidentnie było widać ślady odkręcania śrub – ah ta kobieca dociekliwość, tym razem jakże potrzebna. Gdy poinformowała o tym swojego męża, był on zupełnie zaskoczony. Handlowiec, który wydawał to auto, nagle stał się nieuprzejmy i zaczął podnosić głos. Kierownik salonu zasugerował natomiast, że para kupujących „szuka dziury w całym, bo pewnie chcą zrezygnować z zakupu”. I w tym momencie miara się przebrała, Pan Michał nie podpisał protokołu odbioru i zadzwonił do mnie, zamawiając inspekcję nowego auta. Oczywiście mieli rację, cała maska i dach auta były ponownie lakierowane, co ewidentnie wskazywało na uszkodzenie w transporcie. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie, gdyż Salon nie poczuwa się do odpowiedzialności, natomiast mojego Klienta ratuje to, że nie odebrał auta, więc dealer nie ma argumentu, jakoby uszkodzenie powstało już po wyjechaniu na drogę.

Inspektora samochodowego nie da się oszukać

Samochody sprzedawane przez dealerów powinny być w idealnym stanie, jakby dopiero co opuściły linię produkcyjną. Niestety, podczas transportu do salonów często dochodzi do uszkodzeń. Pracownicy autoryzowanych dealerów mają za zadanie prezentować auta w jak najlepszym świetle, nawet jeśli odbywa się to kosztem kupującego.

Nie wszystkie salony pozwalają na dokładne przetestowanie samochodu przez niezależnych specjalistów, co może być sygnałem ostrzegawczym. Skoro samochód teoretycznie jest w nienagannym stanie, nie powinno być problemu z jego kontrolą. Jednak jeśli dealer ma z tym problem, może to sugerować, że pojazd ma ukryte wady. Klient może ich nie zauważyć, ale doświadczony ekspert samochodowy bez trudu dostrzeże wszelkie niedociągnięcia i próby ich zatuszowania.

Dlaczego nawet nowe auto z salonu warto sprawdzić przed odbiorem?

Jako inspektor samochodowy działający w branży od wielu lat zawsze polecam sprawdzenie auta nowego przed odbiorem – jeżeli dysponujesz miernikiem lakieru i odpowiednią wiedzą, zrób to we własnym zakresie. Jeżeli natomiast chcesz, aby oględziny i odbiór przeprowadził inspektor posiadający specjalistyczne narzędzia diagnostyczne, doświadczenie i wiedzę – zapraszam do kontaktu.

Podczas inspekcji nowych samochodów przed wydaniem w salonie sprawdzam i oceniam stan karoserii, elementy wyposażenia oraz kondycję techniczną pojazdu. Koszt takiej inspekcji w porównaniu do ceny zakupu nowego auta jest znikomy, natomiast pewność i pomoc osoby niezaangażowanej emocjonalnie w zakup auta jest warta każdej złotówki. W przypadku wykrycia braków pomogę wynegocjować rabat, serwis lub dodatkowe wyposażenie w cenie samochodu. Kluczowe jest, by zgłosić się na przegląd wybranego egzemplarza, gdy pojazd dotrze do salonu, ale przed ostateczną wpłatą czy podpisaniem protokołu odbioru. To daje większe możliwości negocjacyjne w rozmowach z dealerem.

Zamów sprawdzenie nowego samochodu w salonie, przed wpłatą i odbiorem – Trójmiasto, Gdańsk

Decydując się na ekspertyzę nowego samochodu, poznasz jego rzeczywisty stan techniczny. Jeśli podczas inspekcji potwierdzę brak wad, zyskasz pewność, że dokonujesz dobrego zakupu. W przypadku wykrycia jakichkolwiek niedociągnięć, będziesz mógł świadomie podjąć decyzję – czy wybrać inne auto, czy negocjować dodatkowe korzyści. Spokojnie, w razie wykrycia problemów, pomogę i doradzę Ci najlepsze rozwiązanie, dbając o Twoje interesy. Pełna wiedza o samochodzie, nawet nowym z salonu da Ci spokojną głowę, bezpieczeństwo i radość z użytkowania nowego pojazdu – bo przecież na tym najbardziej Ci zależy, prawda?

Zapraszam do sprawdzenia oferty: Pomoc w odbiorze nowego auta z salonu – Trójmiasto, Gdańsk – działam na terenie województwa pomorskiego i północnej Polski, chętnie pomogę Ci sprawdzić i odebrać nowy samochód z salonu.

Sprawdź również inne moje porady i artykuły na blogu: